Miesięczne archiwum: Marzec 2006

sa takie dni,kiedy wszystko jest nie tak kiedy stluczony lokiec boli i denerwuje [nie ma to jak potknac sie o krazweznik i wywalic sie spektakularnie,dobrze,ze nie na twarz] zatkane ucho doprowadza do szalu a Potwor nie mogac mnie dobudzic wychodzi … Czytaj dalej →

Cynamon,wanilia i jablko. Przecudny,prze-prze-prze-prze-cudny weekend Zaczelo sie jazdami bez trzymanki bo Potwor ma swoje dziwacznosci i zaskornosci i trudnosci ja do letkich latwych i przyjemnych nie naleze no to slicznie Potwor jest…nierowny [cholerne Wagi!!!!!!!!!!!!!!] Z kochanego,czulego i otwrtego robi sie … Czytaj dalej →

chcialam napisac,a tak potwornie rozbolala mnie dzis glowa dwie aspiryny i nadal nic moze to efekt odstawienia kawy,moze cisnienie,nie wiem ledwo zyje a poza tym u mnie bez zmian zakochana z wzajemnoscia i chcociaz bywa trudno bardzo,to jest tez niesamowicie … Czytaj dalej →

a poza tym: snieg kurewsko zimno chlapa zawalony nos chyranie i NIECH MNIE KTOS DOBIJE tia Anja Shmanja jest jezu jaka ale fajna jest Anja Shmanja mam przemyslenia,ale niesprecyzowane i pod koniec opakowania,to jeszcze poczekam z artkulacja moze mi sie … Czytaj dalej →

Przeziebionam mocno zdecydowanie mocno hydrant zamiast nosa,gardlo spuchniete i chrypa kaszel no ogolnie sam sex i atrakcja Potwor dba,karmi aspiryna i herbata z cytryna,jak rowniez podaje zalecane przez wszystkich Irlandczykow lekarstwo: hot whisky byloby to hadztwo nie z tej ziemi,gdyby … Czytaj dalej →

w sensie upierzenia nie alkoholizacji 😉 a notke to pozniej :p

wiem nie ma mnie w sieci prawie nie mam czasu szukam dodatkowej pracy a moze calkiem innej wiosnuje sie slonce deszcz wiatr nie slowa nie pisze nic pamietnika wierszy kochamkochamkocham dobrze mi ot i tyle i niech mi wybacza Ci,ktorych … Czytaj dalej →

dzieje sie wszystko nie mam glowy do pisania i nie mam serca do pisania i zwyczajnie nie mam na pisanie czasu wybaczcie mysle o Was i tesknie,ale po cichemu szczesliwam bardzo