Miesięczne archiwum: Maj 2003
14.
-gdzie mnie prowadzisz?-przez lzy i chlipanie -niewazne,po prostu chodz stad Do Kamy powoli zaczela docierac rzeczywistosc.I to jak musi wygladac-zapuchnieta,czerwona i z rozmazanym tuszem. -poo-cze-kaj-wyjakala-musze sie doprowadzic do porzadku -nic nie musisz w tym momencie,zaraz sie tym zajmiesz,to niedaleko Skrecily … Czytaj dalej
13.
Ktos usiadl naprzeciwko niej przy stoliku. Nie podniosla glowy. Nie chciala z nikim rozmawiac,nie chciala nikogo widziec. Pojechal.Umierala z tesknoty juz teraz;a co bedzie za pare tygodni? Koszmar. Ten ktos nie mowil nic,filizanke z kawa postawil przed soba,ale nie pil. … Czytaj dalej
12.
nadszedl dzien wyjazdu Adama siedzieli w kawiarence,nie chcial,zeby go odprowadzala na dworzec autobusowy pozegnania sa takie bez sensu-powiedzial mieli nie widziec sie przez pol roku Kama patrzyla w kubek,nie miala nawet sily plakac byla kompletnie otepiala -Kamyczku-dotknal dlonia jej policzka-wytrzymasz … Czytaj dalej